Ostatnio miałem przyjemność pracować nad identyfikacją Międzynarodowej Konferencji Naukowej Klasztor i muzyka. Od średniowiecza do czasów współczesnych, która odbyła się na Jasnej Górze w Częstochowie.
Głównym moim zadaniem był projekt logo wydarzenia, na którym to planowałem oprzeć pozostałe elementy identyfikacji – plakaty, program, identyfikatory, itp. Jako, że archiwizując to zlecenie robię właśnie porządki zarówno w plikach jak i notatkach oraz szkicach, przedstawię w skrócie proces powstawania tego znaku jaki się z tych wszystkich, za chwilę wylądujących w koszu, materiałów wyłania :-). Chciałbym tym samym dołożyć swoją cegiełkę do uświadamiania klientów, że za projektem logotypu stoją zwykle godziny poświęcone na analizowanie tematu pod różnymi kątami, szukanie inspiracji, nieustanne poprawianie, testowanie, konsultowanie pomysłów, mimo, że efekt finalny może się wydawać banalnie prosty i oczywisty.
A więc najpierw…
SPOTKANIE
Zaczęło się od rozmowy ze zleceniodawcą, którym było Wrocławskie Towarzystwo Miłośników Historii. Uważnie słuchając starałem się jak najwięcej dowiedzieć o celu konferencji, tematach referatów, odbiorcach, itp., robiąc przy okazji notatki, aby nic mi nie umknęło. Podczas takiej rozmowy zwykle proszę też o pierwsze materiały, które mogą mnie zainspirować, a do których mogę mieć trudniejszy dostęp niż ludzie, którzy zwykle siedzą w temacie dużo głębiej. Tak było i tym razem. Wśród kilku otrzymanych publikacji była jedna szczególnie przybliżająca temat polskiej muzyki sakralnej – album do wystawy W służbie sacrum. Z kultury muzycznej Jasnej Góry i Poznania w XVIII wieku, którego lektura, jak się później okazało, dała mi świetne podwaliny teoretyczne do rozpoczęcia prac. Zapoznałem się z instrumentami, jakich używali ówcześni muzycy, repertuarem, składem ilościowym kapel czy chórów, a także poczytałem o bogatych oprawach muzycznych dawnych mszy. Dowiedziałem się również, że w XVIII wiecznej Polsce władcy preferowali kompozytorów zagranicznych i dlatego rozwojowi twórczości rodzimej sprzyjały ośrodki zakonne i diecezjalne.
Kolejna rzecz…
MAPA MYŚLI
Robię je bardzo często, a szczególnie przy pracy nad logotypami. Uwzględniam w niej nie tylko swoje skojarzenia, lecz także skojarzenia zleceniodawcy oraz najbliższych – rodziny i przyjaciół. Czasami jest bardziej, czasami mniej rozbudowana. Zależy to od tego czy wypisane już słowa dają jakiś punkt zaczepienia. Przy tym projekcie nie była zbyt obszerna (patrz niżej), ponieważ dość szybko coś mi zaczęło dzwonić :-) Wyróżniam miejsca styku, na których początkowo się skupiam, choć nie zawsze przynosi to zadowalający efekt. Od czegoś trzeba jednak zacząć.
MUZYKA
Jako, że sam temat akurat z muzyką związany, w tym przypadku narzucała się sama :-)
I przyznam, że na prawdę pozwoliła mi się wczuć w klimat. Towarzyszyła mi przez kilka dni :-)
Kolejny etap…
POSZUKIWANIE INSPIRACJI
Po analizie mapy myśli oraz lekturze wspomnianej wcześniej publikacji wiedziałem, że raczej nie postawię na instrumenty, ponieważ żaden w sposób szczególny nie wiąże się akurat z muzyką sakralną. No może organy, lecz uznałem, że to może zbytnio zawęzić interpretację znaku. Poza tym wciąż w głowie słyszałem śpiewających mnichów. Po godzinach spędzonych z wujkiem google i olbrzymiej ilości przeglądniętych obrazów, ostatecznie postawiłem na trzy główne inspiracje:
1. NUTY – jako podstawowe skojarzenie z muzyką. Początkowo rozważałem średniowieczny kaligraficzny zapis nut w postaci kwadratów
lecz zrezygnowałem z tego pomysłu na rzecz bardziej nowoczesnego ich przedstawienia. Znak jest przez to bardziej czytelny i zrozumiały dla szerszego grona już od pierwszego spojrzenia.
2. GOTYCKI MASWERK – czyli dekoracyjny wzór geometryczny zdobiący strzeliste okna – dla oddania ujęcia historycznego konferencji. Poza tym sakralna architektura gotycka w postaci katedr, bazylik do dziś stanowi miejsca, w których dba się o szczególną celebrację nabożeństw.
3. MNISI – dla skojarzenia z chórem oraz chorałem gregoriańskim, który odegrał olbrzymią rolę w uświetnianiu nabożeństw, albowiem to z niego rozwinęła się muzyka liturgiczna najpierw w formy wielogłosowe a cappella, a w baroku w gatunki wokalno-instrumentalne.
Można się zabrać za…
SZKICE
Niestety w tym przypadku nie zachowały mi się pierwsze pomysły. Pewnie zmuszony do odgruzowania biurka gdzieś w międzyczasie musiałem wyrzucić te kilka kartek. Tak czy siak zwykle zaczynam od pracy z ołówkiem i staram się wyrysować tak dużo różnych ujęć jak się tylko da. Następnym razem postaram się je zachować.
Przeskakuję więc na…
DOPIESZCZANIE FORMY
Jak już stwierdzę, że pomysł godny jest dalszego przepracowania to tworzę wiele różnych jego wariantów jak tu:
Padło na wariant 06 więc można się zająć kolorem.
KOLOR
Kilka opcji po wstępnej selekcji (niestety na każdym monitorze będą wyglądać inaczej):
Razem z klientem zdecydowaliśmy się pójść w kierunku purpury, ale dla pewności i sprawdzenia niuansów robię jeszcze…
PROOFY
Ostatecznie zaakceptowany został lekko zmodyfikowany kolor purpury królewskiej czyli C=0 M=100 Y=0 K=40.
I w tym miejscu, po ustaleniu ostatecznej kolorystyki dopiero mogłem zabrać się za pozostałe elementy wizualizacji, które można zobaczyć tutaj.
Konferencja odbyła się w dniach 5-8 maja 2015.
fot. kom. Weronika Wojciech